Kolekcje arborystyczne
Najpierw były starodruki i zegary, na które Krzysztof Penderecki wydawał honoraria z teatrów. Potem pojawiły się samochody i piece kaflowe. W końcu przyszła kolej na… drzewa. Swojej kolekcjonerskiej pasji na polu dendrologii kompozytor mógł się w pełni poświęcić właśnie w Lusławicach.
Postanowił się nie ograniczać: sam zbiór klonów liczy blisko 70 gatunków. Penderecki miał również słabość do buków i dębów, zbierał wszystkie odmiany z postrzępionymi lub przebarwionymi liśćmi, albo te o sylwetce kolumnowej lub płaczącej.
Sadził je w grupach i pojedynczo w angielskiej części parku, a potem także w nowej części: po stronie południowej stworzył imponujące pinetum, czyli kolekcję iglaków. Zdobi je kilkaset gatunków i odmian sosen, świerków, jodeł, modrzewi, cyprysików, jałowców i innych.