Maestro na budowie filharmonii. Jerozolima w Szczecinie i fanfara dla nowego budynku
Moje pierwsze spotkanie z muzyką Profesora Krzysztofa Pendereckiego miało miejsce, kiedy – jako uczennica szkoły muzycznej – przez przypadek natrafiłam na Tren – ofiarom Hiroszimy. Utwór ten wywarł niezwykły wpływ na postrzeganie przeze mnie muzyki i na moje późniejsze wybory, rozpoczął długą historię odkrywania muzyki współczesnej. [...] To właśnie Profesor, goszcząc w Szczecinie, był bodajże jedną z pierwszych osób, które jeszcze przed otwarciem odwiedziły nowy gmach Filharmonii w Szczecinie. Pamiętam, że wówczas, spacerując po pustych przestrzeniach pełnych odgłosów budowlanych, był bardzo oszczędny w swoich opiniach, ale pamiętał o nas. Chociaż nie mógł nam towarzyszyć podczas otwarcia nowej Filharmonii, to specjalnie na tę okazję – mimo jak zawsze wielu zamówień i wyjazdów – skomponował dla nas Fanfarę, która wybrzmiała na rozpoczęciu koncertu inauguracyjnego w 2014 roku. I wreszcie wydarzenie, które na zawsze zostanie w mojej pamięci, czyli słynne Siedem Bram Jerozolimy, wielka kompozycja która rozświetliła nasza złota salę, a my oniemieliśmy zasłuchani. Magiczny czas i koncert, który już nigdy się nie powtórzy. A ja zapamiętam te kilka dni, które wypełnione były ciepłem, zwykłymi rozmowami o rodzinie, świętach, o kolejnych podróżach i niezwykłe poczucie humoru Mistrza.
Dorota Serwa, Dyrektor Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie