Dualistyczny, wirtuozowski utwór o ciekawej historii powstania.
Utwór ma ciekawą historię, bo opiera się na wycofanym z katalogu koncercie na violino grande, pięciostrunowe powiększone skrzypce. Krzysztof Penderecki postanowił wykorzystać wprowadzony tam dualizm dźwięków opisywany w kategoriach zgoła religijnych – jako niebiańskie i piekielne. Solowy instrument porusza się płynnie po skrajnych rejestrach. Sonoryzm spotyka się tu z romantyzmem, a może nawet ekspresjonizmem, sugerowanym przez dramatyzm przebiegu i ostre kontrasty. Pierwszym wykonawcą został Siegfried Palm, dla którego kompozytor napisał także dwa utwory solowe.