Troski rododendronów
Najważniejsze jest osłonięcie roślin od wiatru. Rododendrony posadziłem na skarpie i, niestety, często chorowały, bo były wystawione na zimne, wysuszające wiatry, a rododendrony lubią wilgoć. Zbudowałem więc ekrany ze specjalnego materiału i rododendrony odżyły. [...] Na początku miałem obsesję na punkcie nawożenia. [...] Przywiozłem więc z Austrii guano, które wówczas bardzo reklamowano. I tak starannie nawoziłem nim rododendrony, że wszystkie spaliłem. Teraz już takie wpadki mi się nie zdarzają. --- Krzysztof Penderecki, Saga rodzinna, s. 129, 134.